Straż Miejska w Myszkowie zaczyna zaglądać do pieców mieszkańców. W poniedziałek podczas patrolu dzielnicy Ciszówka, na jednej z posesji strażnicy zauważyli duże zadymienie z komina. Dzielni, myszkowscy mundurowi postanowili to sprawdzić.
Okazało się, że w piecu C.O. spalane były płyty meblowe. Właściciel 86-letni mężczyzna nie był świadomy, że łamie przepisy. Został pouczony z art. 191 Ustawy o Odpadach oraz poinformowany o obowiązujących przepisach.