41-letnia Beata Pochodnia to niegdyś czołowa radna miasta. Pochodnia jest zastępca dyrektora w szpitalu, posiada blisko 90 tys. zł oszczędności. Tym razem poprawnie wpisała w oświadczeniu majątkowym powierzchnię swojego domu. Posiada na współwłasność dom o powierzchni 219,38m2 i wartości 400 000 zł oraz działkę 8642 m2 o wartości ok. 345 tys. zł.
W ubiegłym roku jako radna zarobiła 17 816,80 zł. 1500 zł dostała z 500+, jako zastępca dyrektora zarobiła 85 412,08 zł, 10 000 zł ze sprzedaży samochodu i z innych świadczeń 600 zł.
Jej oświadczenie majątkowe znajdziecie poniżej.
PAWEŁ GĄSIORSKI
Co znaczy “niegdyś”, każdy radny, który widzi potrzeby mieszkańców i stara się je realizować może ubiegać się omiano czoowego radnego
„Niegdyś „ cóż to za próba degradacji. Wydaje mi się że ona dopiero teraz bryluje. Oglądam każdą sesje i widzę jak walczy o mieszkańców
Z tego co wiem i pamiętam zawsze walczyła o mieszkańców a nie o stołki jak większość starych wyjadaczy w Radzie Miasta. Popatrzcie na Kawkę, czy Jastrzębska. Nie popuszczą póki nie osiągną celu im wygodnego. Jastrzębska stołka nie popuścić kawka zrobi wszystko żeby stołek mieć i już na sesjach zarzuca wszystkim przewodniczącym jakieś wywody. Trynda nawet do PiSu przejdzie bo ma stołek jako dyrektor w ogólniaku i też zostawił koalicję Burmistrza. A co potrafi marny chemik? Nic więc będzie robił wszystko żeby starosta go nie wywalił bo jest nawet marnym dyrektorem. Bugaja też pewnie postraszyli i doczepił się do pyskatej Kawki która nie jest radną całego Myszkowa a tylko centrum gdzie też większość inwestycji jest właśnie tam robionych. Zdjęli pieniądze na remont dróg wz najbardziej zaniedbanej dzielnicy jaką jest Mrzygłódka mało tego jedną inwestycją jaką mogła już być robiona był projekt za 50 tys który i tak można wyrzucić do kosza a pamiętajmy że są to pieniądze mieszkańców a nie radnych którzy robią teraz co chcą żeby tylko burmistrzowi utrudnić wykonanie już przygotowanych wcześniej inwestycji.