Dobrze jest marzyć i cieszyć się z ich urzeczywistnienia, ale znacznie więcej radości daje możliwość spełnienia marzeń, zwłaszcza, kiedy dotyczy to dzieci. Dzisiaj policjanci z Częstochowy spełniali młodzieńcze marzenia. Zaprosili do swoich szeregów 17-letniego Bartka z Myszkowa, który marzył, żeby choć na chwilę zostać policjantem.
Bartek ma 17 lat i na co dzień mieszka z rodzicami oraz rodzeństwem w Myszkowie. Chłopiec od wielu lat marzy, żeby zostać policjantem, a policjanci z Częstochowy dołożyli starań, żeby zupełnie bez okazji tę fantazję urzeczywistnić. O tym marzeniu Bartka dowiedziała się policjantka z Częstochowy.
Komisarz Anna Maszczyk postanowiła wziąć sprawę w swoje ręce i przekazała tę informację kolegom z częstochowskiej prewencji.
Dlatego dzisiaj Bartek i jego nauczycielka zostali zaproszeni do Częstochowy. Wizyta Bartka rozpoczęła się w stadninie koni „Lambada”, gdzie stacjonują policyjne konie.
Tam z wielka przyjemnością i ogromną pasją mundurowe z Ogniwa Konnego mł. asp. Katarzyna Lewińska- Stępniewska oraz st. sierż. Oliwia Zyg zaprosiły do stajni naszego Gościa, by pokazać mu tajniki swojego policyjnego rzemiosła, które nie każdy może zobaczyć... Najpierw opowiedziały o swojej służbie, potem zaprezentowały umiejętności i posłuszeństwo Widima- konia służbowego.
Bartek mógł sprawdzić, czy Widim faktycznie jest posłuszny. Rzucał w niego piłkami, okrywał go szeleszcząca folią, machał przed nim ogromna szarfą... Okazało się, że koń nawet nie zmrużył oka...a to oznacza, że policyjny koń jest doskonale wyszkolony przez naszych policjantów.
Po wizycie w stajni, Bartek został zaproszony do Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie. Tu przywitał go policjant z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie mł. asp. Marcin Knysak.
Policjant od razu zorientował się, że drogówka to jest to, co najbardziej fascynuje 17-letniego chłopca.
Bartek miał dużą wiedzę w tym zakresie i chętnie prowadził rozmowę na temat bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Ale już pokaz policyjnego motocykla, przerósł jego oczekiwania.
Chłopiec założył policyjną czapkę i kamizelkę odblaskowa z napisem: POLICJA, usiadł na motocyklu, uruchomił nawet silnik i włączył sygnały... Poczuł się jak prawdziwy policjant!
Na końcu zwiedził komendę i niektóre pomieszczenia służbowe. Zobaczył jak pracują mundurowi, i jak wygląda z bliska to, o czym tak marzy.
Na zakończenie otrzymał od kom. Anny Maszczyk drobny upominek, który będzie mu przypominał na długo o dzisiejszej wizycie. /KMP w Częstochowie/
jak to w drogówce trzeba chlać to każdemu z psimi genami się podoba