Kilka dni temu pisałem o tym, jak gmina marnotrawi wasze pieniądze. Interweniowałem w tej sprawie w Urzędzie Miasta Myszków. Dziś mam podobny problem. Otrzymałem z gminy dziesięć listów poleconych za potwierdzeniem odbioru. Kosztowało to was 78 zł. Ponownie zadzwoniłem do gminy w tej sprawie. Tym razem rozmawiałem z sekretarzem Sławomirem Matyją. Co ciekawe, on nadal uważa, że nie potrzebuje mojej zgody na odpowiedzi na moje wnioski pocztą tradycyjną. A jak uważam, że urząd łamie tym samym dyscyplinę finansów publicznych, to są od tego odpowiednie organy. Wytłumaczyłem mu, że chodzi mi o szanowanie pieniędzy podatników. Jednak do niego to nie docierało. Pycha? A może brak wiedzy?

Urząd wydał na przesłanie do mnie odpowiedzi na moje wnioski blisko 110 zł, mimo iż, gdyby wysłał odpowiedzi na nie drogą elektroniczną (tak jak chciałem), nie wydałby nic.

Panie Matyja, to nie są pańskie pieniądze, jest pan tylko zwykłym urzędnikiem. Proszę szanować pieniądze Mieszkańców Myszkowa!

Gdyby nie takie głupie wydatki, nie trzeba byłoby brać kolejnego kredytu.

PAWEŁ GĄSIORSKI