Kryminalni z Myszkowa zatrzymali 60- latka podejrzanego o kradzież. Jak ustalili śledczy, mężczyzna ukradł wyciągarkę elektryczną z terenu budowy, gdzie pracował. W ten sposób chciał zrekompensować swoje niezadowolenie z wynagrodzenia... Zatrzymany usłyszał już zarzut. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd.
Wczoraj rano kryminalni z Myszkowa otrzymali zgłoszenie, że z terenu budowy przy ulicy Szerokiej w Myszkowie nieznany sprawca dokonał kradzieży wyciągarki elektrycznej. Śledczy, którzy przejęli sprawę, błyskawicznie ustalili, że sprawcą przestępstwa jest 60-letni myszkowianin. Dosłownie kilka godzin po zgłoszeniu, na ulicy Pułaskiego zauważyli i zatrzymali podejrzewanego 60-latka. Mężczyzna nie ukrywał faktu kradzieży urządzenia. Podczas przeszukania jego lokalu, stróże prawa odnaleźli skradzione mienie. Złodziej przyznał się do winy i tłumaczył policjantom, że zabierając wyciągarkę z terenu budowy, na której pracował, chciał „wyrównać” zaległe należności, które jak twierdził, winien był szef. Mundurowi odzyskali warty 3 tys. zł sprzęt. Za to teraz, 60-letni złodziej może trafić do więzienia nawet na 5 lat. /KPP w Myszkowie/