Policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia, do którego doszło w sobotę na ulicy Pułaskiego w Myszkowie. Sterujący paralotnią pilot w czasie lotu stracił panowanie nad maszyną i spadł na jadący pojazd. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Do bardzo groźnie wyglądającego zdarzenia doszło w sobotę około godziny 20.00 w rejonie ulicy Pułaskiego w Myszkowie. Na jadący pojazd marki Renault Scenic spadła paralotnia z dwuosobową załogą. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że w czasie lotu pilot stracił panowanie nad paralotnią i zaczepił o linię wysokiego napięcia. Następnie maszyna z dwuosobową załogą spadła na jadący ulicą Pułaskiego pojazd, którym podróżowała jedna osoba. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Szczegóły i okoliczności tego zdarzenia wyjaśniają teraz myszkowscy policjanci. /KPP w Myszkowie/